68 DZIEŃ NIEDZIELA
2.09.2012r.
CZEŚĆ !!!
Dzisiejszy dzień również troszkę pracowity :) Dokończyłam łazienkę, nareszcie jest czyściutka :) ogarnęłam kuchnię z salonem. Przez wczorajszą pracę sprzątanie rozłożyło się na dni :):):). Kuchnię z salonem mam łącząną tj.jako jedno wielkie pomieszczenie i wystarczą naczynia nie pozmywane i zabawki córci a bałagan jest gotowy. Moja księżniczka jest już uszykowana do przedszkola :). Poza tym szwagier wyprawiał dzisiaj 21 urodziny więc była mała rodzinna imprezka :). I tym razem skusiłam się na odrobinę słodkiego ALE od jutra wprowadzam sobie całkowity zakaz- przynajmniej na jakiś czas. Dobrze, że biegam bo w przeciwnym wypadku nie zjadłabym żadnego placka :). Jestem ciekawa ile mi jutro pokaże waga. Dzisiaj rano byłam mega zadowolona ze swojej wagi BO kg spadły poniżej 69 :), ale pewnie po dzisiejszym słodkim nie pokaże tyle samo. Zobaczymy :). Najważniejszę jest to, że nie głodzę się i jem normalnie, czasami sobie pozwolę na co nieco i regularnie ćwiczę, a waga spada w dół. Czasami więcej, a czasami mniej zjem. Dałam sobie dużo czasu i osiągnę swój cel :). Jestem tego pewna :)
Z innej beczki........
NOWY REKORD BIEGOWY OSIĄGNĘŁAM 8,43 KM PRZEBIEGŁAM I SPALIŁAM 629 KCAL
+
Jillian Michaels 30.day.shred level 3
jedzonko:
9:00 śniadanie
2 pełnoziarniste kanapki z pomidorem i szczypiorkiem
12:30 obiad
2 ziemniaki z sosem + mielony, sałata i buraczki + kompot z jabłek
15:30 podwieczorek
mały kawałek sernika + mały kawałek danonka
moja teściowa robi najlepsze placki - właśnie te :) zjadłam po małym kawałeczku
bieganie
19:00 kolacja
płatki z mlekiem (30g+125ml) + 1/2 jabłka
WODA MINERALNA
JESTEM PADNIĘTA
ale
SZCZĘŚLIWA :)
BUZIAKI
Ksenia84
3 września 2012, 17:01Piękne menu i super,że ćwiczysz.Słodyczami się nie przejmuj wszystko jest nam potzrebne słodkie też a od czasu do czasu napewno nie zaszkodzi
mritula
3 września 2012, 12:41Mmmmmm buraczki :) Gratuluję rekordu :)
paulo1986
2 września 2012, 23:45omg ;D Podziwiam Cię !! :) Gratuluję :)
niezdecydowanaona
2 września 2012, 21:50dokładnie, tak jak napisałaś, najważniejsze że się nie głodzisz i jesz normalnie. mam nadzieję, że waga spadnie :) oby jak najwięcej szczęśliwych dni hehe. pozdrawiam ;*