Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nerwowy ale udany dzień :)


125 DZIEŃ PONIEDZIAŁEK

29.10.2012r.

 

HEJ, HEJ :)

 

Jak Wam minął dzień ????? 

Mi prawie dobrze; prawie bo moja córcia znowu się rozchorowała i do końca tygodnia będzie w domu. Trochę szczęścia w nieszczęściu bo jak zwykle chodzi o opiekę nad nią. Tym razem babcia ma urlop i zostanie z małą :). A do tego jeszcze moja mama zachorowała i narobiło się troszkę problemów. Mam jednak nadzieję, że wszystko już niedługo wróci do normy. Ostatnio mam trochę nerwowy czas :) ale daję radę.

Dzisiaj byłam na  pierwszej popołudniówce i nawet mi się podobało. Zawsze znajdę dla siebie  coś do zrobienia, a jak mam ręce zajęte to czas szybciej leci :). Dzień minął mi bardzo szybko choć nerwowo z powyższych przyczyn. Zwolniłam się nawet z ostatniej godziny pracy i jutro będę odrabiać; 9 h  w pracy. Pocieszam się tym, że do czwartku już niedaleko, potem tylko 2 dni i kolejny tydzień pracy za mną. Ale ten czas szybko leci. Ani sie obejrzę już będą Święta, a potem kolejna nerwówka czy przedłużą mi umowę o pracę czy też nie. Bardzo chciałabym pracować bo co to są 3 miesiące - niecałe ?! :()

Moje jedzenie na "popołudniówkach" jest nieco inne bo nie jem obiadów, ale staram się trzymać godziny posiłków; + / - pół godziny.

8:00 śniadanie

3 grzanki z szynką i pomidorem + herbata

10:30 przekąska

2 oreo

13:00 przekąska

2 batoniki zbożowe

16:30 śniadanio - obiad

serek ziarnisty, 4 rzodkiewki i ciemna grahamka + herbata

19:00 kolacja

 ciemna kanapka + 1 winerka i 2 łyżkI lecza z cukinią + herbata

 

Teraz uzupełniam wodę; strasznie chce mi się pić. Będąc w pracy nie mam możliwości zjedzenia obiadu więc biorę takie jedzenie, które mogę szybko zjeść. Batoniki jadłam miedzy regałami żeby nikt nie widział bo mam tylko jedną przerwę a byłam strasznie głodna. No i oczywiście zabrałam ze sobą termos z gorącą herbatą, której było za mało :(. Najlepsze jest to, że wszystko co zjadłam do kolacji spaliłam w pracy  waga nic nie podskoczyła od porannego ważenia . Po kolacji wzrosła o 0,5kg ale będę jeszcze ćwiczyć więc jestem bardzo zadowolona

ćwiczonka:

* 200 skakanek

* 100 przysiadów

* ćw. na łydki

* skłony boczne i kręcenie tułowiem

* kilka brzuszków

* nożyce

* ćw. rozciągające

Dzisiaj lekka gimnastyka :)

 

A  JAK  U WAS    ?????????????????????

 

  • mritula

    mritula

    30 października 2012, 12:43

    U mnie te pory są niestety strasznie rozbieżne, ale walczę z tym :P A waga?? stoi i straszy hehe ale dzisiaj w końcu spadek :) :) O to chodzi ! Pozdrawiam

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    30 października 2012, 00:02

    hm....no zamiast batonika mozna zjesc bananka np haha...

  • cambiolavita

    cambiolavita

    29 października 2012, 22:21

    Swietnie sobie radzisz! :)

  • martini18

    martini18

    29 października 2012, 21:12

    dobrze ze starasz sie pilnowac por posilkow :)