Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Skierowanie do szpitala....


Byłam u lekarza. Mam przychodnie pod nosem- dosłownie mówiąc- więc po waszych namowach się tam udałam. Zmierzono mi cukier, miałam 170......... To dużo- tak powiedział lekarz. Zrobił ze mną wywiad na temat chorób w rodzinie i ostatniego samopoczucia... Wszystko wskazuje na cukrzyce, ale nie jest pewne, bo moje obawy na temat jedzenia tzn brakiem apetytu są tutaj głównym znakiem zapytania. Takim oto cudem dostałam skierowanie do szpitala. Ale dopiero zgłoszę się w poniedziałek, bo weekend mam zaplanowany, tzn muszę być w pracy- MUSZE.... Po długich namowach i prośbach lekarz się zgodził, tylko dał mi diete i nakazał mierzyć jak najczęściej cukier a pomiary zapisywać.. Dobrze, że mam aparat do mierzenia cukru- po tacie, paski jeszcze zostały i nowe igły więc to nie problem. Wiem jak się zachowywać w momencie dużego spadku cukru. Gorzej ze wzrostem, bo wiadomo- jeśli to problem insuliny to powinnam mieć pod ręką... Ale mam pilnować aby się nie podniósł za mocno a w razie dużego pogorszenia na pogotowie. W sumie to jeszcze nie jest pewne czy to cukrzyca. Dopiero się okaze po pobycie w szpitalu. Mówie o tym tak spokojnie, bo z jednej strony nie wierze ze mnie moze to spotkac... Ale z drugiej stony bardzo sie boje.... oby do poniedziałku. Jak dobrze pójdzie to w niedziele juz sie zgłosze.. Tylko czy w niedziele będą chcieli mnie przyjąć?? hmmmmm to się okaże.
  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    10 czerwca 2011, 18:28

    Znam ta historie: wlacze od 5 lat z problemem niestabilnego cukru przy pomocy wylacznie diety. Da sie wygrac:! Mi sie udalo po dwoch latach. Zasad nauczy sie madry dietetyk, warto pamietac ze sa dwa stany krytyczne: za niski cukier (tu podaje sie mieszanke np owocow z owocami suszonymi lub musli b cukru z owocami albo smothie, badz je sie np jabko/gruszke z 2 kafelkami czekolady deserowej lub gorzkiej). Z drugiej strony jest trudniej: jak sie jest glodnym i ma wysoki cukier jada sie zielone warzywa, badz nabial (kefir) z chlebem wysokoblonnikowym np. chrupkim albo grejfruta. Na poczatku jest trudno: jak nauczysz sie czytac swoj organizm to wygrasz z cukrzyca, jesli jestes na etapie niestabilnego cukru i bedziesz na diecie nielaczeenia. Trzymaj sie!