Witajcie! No i mi sie trafilo wybiec troche poza granice;P W niedzielę miałąm wyjątkowych gosci wiec przygotowywalam sie caly tydzien, w tym pomalowalam caly pokoj, zdazylam umyc okna zmienic firany i porzadki jak na swieta:P Ale przy okazji, podczas uroczystego obiadu pozwolilam sobie na chwile przyjemnosci, co sie przeciagnelo az do wczoraj, bo przeciez nic sie nie moze zmarnowac:P Na szczescie sie ogarnelam i juz dzis wrocilam. Wlasnie zabieram sie za portret dzieciaszkow (pojedzie az do Norwegii :)), bo juz zaczynaja sie zamowienia na siweta. Mam juz pelno zamowien, a to kuferki a to portrety, bombki oj cuda.. chyba do swiat nie zchowam sztalugi i farb:P A wy juz kupujecie prezenty? Szukam zabawek w necie dla gromady dzieci i jakos mi to idzie opornie:P
fitnessmania
4 kwietnia 2017, 11:22Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
chilipapryka
1 lutego 2015, 18:56Wracaj TU! i kończ co zaczęłaś! :)
katy-waity
20 listopada 2014, 15:20u mnie podobnie zazwyczaj ciezko mi zahamowac 'przerwe' w diecie na jeden tylko wieczor;) Masz gdzies strone ze swoimi "wyrobami"? (troche nieladne okreslenie sztuki artystycznej);)
aanulaa88
20 listopada 2014, 15:22Niestety bardzo mało mam zachowanych moich "wyrobów" ale co nieco znajdziesz w mojej galerii;)
katy-waity
20 listopada 2014, 15:27zajrzałam:) ps pokoje dla dzieci z wymalowanymi 'kadrami z bajek-świetne!:)
aanulaa88
20 listopada 2014, 16:04Dziekuje:)
Małgosia
19 listopada 2014, 14:22Każdemu zdarzają się chwile słabości - najważniejsze, że już wróciłaś na dobre tory. :)
aanulaa88
20 listopada 2014, 10:13Oj tak:) ale sa plusy, odkryłam, że mam uczulenie na plesniowe sery, a je uwielbiam:( Ale chociaz teraz juz wiem jak zapobiegac wysuszone partie twarzy:)
noir9
19 listopada 2014, 12:10jeżeli chwile słabości nie powtarzają się zbyt często to nie masz czym się martwić :) cały czas myślę nad prezentami, niestety jedyny, o którym marzę (pobyt w domu rodzinnym) jest niemożliwy do zrealizowania. pochwalisz się w końcu swoimi dziełami? :)
aanulaa88
20 listopada 2014, 10:12Bardo Ci współczuję, chyba każdy pragnie spędzić swieta w gronie najblizszych w kaciku gdzie od malenkiego pachniały wypieki (jak zawsze najlepsze u mamy), piekna choinka.... A co do moch dziel, to kilka jest w mojej galerii;)