Szlak mnie trafia !!!!
Miesiąc chodziłam do lekarza, takiego odpowiednika lekarza rodzinnego w PL. Następnie, w związku z tym, że nie potrafił mi pomóc - miesiąc czekałam na wizytę u specjalisty. Odbyła się ona dzisiaj. Poszłam na nią z taką nadzieją, że moje problemy zdrowotne się skończą. Jednak nic z tego. Lekarz stwierdził, że on nie wie co mi jest. Najlepiej to przeczekać. To chyba jakiś żart. Tyle to ja sobie próbowałam sama wmówić gdy to wszystko się zaczynało. Wierzyłam, że rozejdzie się po kościach, jednak robiło się to coraz poważniejsze i gdy zdecydowałam udać się po fachową poradę usłyszałam stek bzdur. Nie piszę co mi konkretnie jest, bo nie wszyscy muszą o tym wiedzieć. Chciałam tylko nakreślić problem jaki tu jest, bo niestety nie ja jedna spotkałam się z takim podejściem lekarza. To jakiś nienormalny standard. Nawet nie wyobrażacie sobie ilu lekarzy odwiedziła moja córka i ile niepotrzebnych prochów się nałykała zanim została jej postawiona diagnoza, astma. Teraz czekamy na jej operację, tyle, że lekarze nie są do końca zgodni, czy to będzie wycinanie migdałków czy polipów.
Ręce opadają.
malapralinka
30 listopada 2012, 19:56No a tam nie ma polskich lekarzy:)? Albo moze tutaj wybierasz sie w najblizyszym czasie??
Abagta
30 listopada 2012, 09:05Pralinko różne opinie słyszałam, ale z doświadczenia jeszcze nie wiem, postanowiłam, że jeśli mam wydawać pieniądze na lekarza, to już na polskiego ....
malapralinka
29 listopada 2012, 19:48A ja myslalam, ze tylko w PL slozba zdrowia pozostawia wiele do zyczenia... No a z prywatnymi tez tak jest??