Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czereśniowa zemsta.

Gołąbek z całuskiem, Dziś do Ciebie *leci........, *Humor Ci poprawi, W sercu żar *roznieci, *Pomyśl dzisiaj o mnie, Tak słodko i *miło, *Żeby w środku serca Cieplej się *zrobiło

pozostaje się pocieszyć, że sezon na nie nie trwa cały rok. Pozdrawiam :)

Może złapiemy Złotą Rybkę. I wiadomo, jakie będziemy mieć życzenia. Wtedy żadne czekolady, a tym bardziej czereśnie nie będą nam straszne ;-) <img src="http://tbn3.google.com/images?q=tbn:Eri3dAipZsfKoM:http://4-hobby.com/goldfish/goldfish-4.jpg">

<img src="http://img44.imageshack.us/img44/8300/uudanego.gif">

Dobrze, że to czereśnie a nie wiśnie w czekoladzie ;)

one zawierają dużo wody , dzialają moczopędnie słoneczka życzę -Iwa-

uwielbiam czeresnie i w sezonie sobie na nie pozwalam :)

Znam ten ból ! Na mnie czereśnie msciły sie ponad tydzien. Tyle ze przegrały bo juz mni sie przejadły ;)

<img src="http://tbn1.google.com/images?q=tbn:E48Jze9MzYo5hM:http://farm1.static.flickr.com/179/381124349_cc064e4c2b.jpg">

też zjadłabym czereśnie :-) Teściowej nie ma, ale dostałam pozwolenie, że po pracy moge jeździć i zrywac i tak się własnie chyba wybiorę do niej na czereśnie ;-) Tylko nie wiem czy dzisiaj czy jutro ;-) Pozdrawiam

W życiu czasem bywa źle, lecz Ty nie poddawaj się. I pamiętaj, że masz mnie, i na dobre i na złe