Nosz... kurcze - waga ani drgnie!!!
Nie jestem ze stali - mnie taki stan rzeczy też demotywuje.
Dobra...dobra...wiem, że stanie wagi w miejscu co jakiś czas to normalka.
Należy się tym nie przejmować i dalej robić swoje.
Tylko, że człowiek myśli:
- a może robię coś źle?
- a może powinnam zrezygnować z jakiegoś posiłku?
- a może się najem na odmianę?
Nie...żadna z tych rzeczy.
Spokojnie rób dalej co zwykle.
Zdrowe chudnięcie i to bez efektu jojo to proces długi.
Ten wpis jest, tak na prawdę, dla mnie samej.
Sama muszę w to uwierzyć.
Trzymajcie się Kochani!!!
Slonko1980
3 lutego 2013, 22:05Ciesze sie ze wrocilas:) cierpliwosci - na 100% malpa odpusci i niebawem bedzie znowu kilka kg mniej. Lepiej powoli a konsekwentnie i na stale
calineczkazbajki
3 lutego 2013, 21:42może źle jesz np za szybko ? albo za dużo węglowodanów ? a może to taki etap w odchudzaniu <br> poczytaj o etapach odchudzania : <BR>http://calineczkazbajki.blogspot.co.uk/search/label/Etapy%20odchudzania
nigraja
3 lutego 2013, 18:02Przetrzymaj to! cierpliwości :)
seronil
3 lutego 2013, 15:18Przetrzymaj to! coś tam zmień w diecie, może dorzuć warzyw w miejsce jakiś węglowodanów.
gabciask
3 lutego 2013, 14:35Uwierz-naprawdę warto-czasem faktycznie płata nam figle ta małpa waga,ale potem ze zdwojoną siłą pokazuje że byłyśmy grzeczne:)
MllaGrubaskaa
3 lutego 2013, 14:18Odchudzanie uczy cierpliwości. Trzymaj się :))