Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem Kochani...



W minionym tygodniu zaczął się mój urlop.
Wyjechałam z mężem i pieskiem do teściów do Słupska a oni nie mają internetu.
Miałam nadzieję, że choć na chwilkę uda mi się gdzieś dorwać do internetu ale nie.
Teraz jesteśmy znowu w domku.
Wyjazd był bardzo udany.
Dużo jeździliśmy na rowerach.
Jednego dnia zrobiliśmy prawie 100 km.
W jedną stronę 48 km i powrót do domu 48.
Rewelacja.

A Oli?
Zachowuje się jakby nic mu nie dolegało.
Czasami trochę krwawi gdy zaczyna się lizać i tym samym podrażnia narośl na odbycie.
Widać ją bardzo dobrze i jest wielkości jeżyny.
Dzisiaj byliśmy umówieni na zabieg usunięcia guzka ale z powodów od nas niezależnych
zabieg został przesunięty o dwa dni.
Ponad tydzień temu Oli dostał kilka zastrzyków i guz się jakby zasuszył.
Zobaczymy...

Dziękuję za wsparcie.
Bardzo mi pomogliście.
Trochę się pozbierałam do kupy.

Diety na wyjeździe na dłuższą metę nie dałam rady trzymać.
Z wielu powodów.
Teściowa przygotowywała takie pyszności, że w końcu odpuściłam.
Ale nie robię sobie z tego, aż tak wielkich wyrzutów.
Bo to był tydzień i nie dłużej.
Z racji wyjazdu miałam też przerwę od siłowni.
A na wadze ponad 2 kg na plusie.
No trudno.
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu waga wróci do normy.

Nie wiem jakim cudem ale we wrześniu muszę zobaczyć na wadze magiczne "8" na początku wagi.
I choćby to był 30 września.
Zobaczymy.

Całuję Was mocno.
Buziaki!




  • Jogata

    Jogata

    27 sierpnia 2013, 21:01

    Trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!1

  • nagietkadietka

    nagietkadietka

    27 sierpnia 2013, 16:52

    Szybko waga zleci, za Psiaka trzymam kciuki :) musi być dobrze :) Pozdrawiam:)

  • wiosna1956

    wiosna1956

    27 sierpnia 2013, 16:31

    pozdrawiam serdecznie !!!!!!!!!!!!!

  • domino71

    domino71

    27 sierpnia 2013, 10:58

    Trzymam kciuki za pieska, na pewno wszystko się uda!

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    27 sierpnia 2013, 10:33

    Trzymam kciuki z 8 we wrześniu. Urlop to zawsze gorszy czas dla diety, ale aktywna byłaś ;))