Dzisiejszy dzień jest do d... Złe wiadomości mnie rozwalają. Mam czasami ochotę wyjechać i zostawić wszystko za sobą.... Ale przecież to nie jest dobra metoda. Nie da się uciec przed życiem.
Oczywiście to nie usprawiedliwia mojego obżarstwa słodyczami (30 dag czekoladek wiśniowych).
Dość tego. Dobrze, że chociaż miałam aktywny dzień (zakupy biegiem, spacer z córką, mycie okna). Bilans może wyjdzie na 0.
asiczek-37
20 marca 2015, 07:24Nie przejmuj się, to Ci nie pomoże, małymi kroczkami dochodzimy do celu. Będę trzymała kciuki. Powodzenia!!!