Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ogród


Wczoraj pokonałam sama siebie:) Przez 3,5 godziny skopałam u rodziców pół ogrodu. Myślałam, że dzisiaj nie będę mogła ruszyć ręką i nogą. Ale nic takiego nie miało miejsca. Żyję i mam się dobrze. A jak pomyślę ile kalorii zgubiłam. A na dokładkę jadłam o określonych godzinach i nic nie podjadałam! Brawo!