Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Załamka załamką
24 maja 2012
Chyba pierwszy raz od 2 miesięcy zrobiłam to. Prywatne sprawy zbytnio mnie przytłoczyły i rzuciłam się na czekoladę. Wieczorne obrzarstwo powinno być karalne, hmmm a może własnie dlatego tak dobrze smakuje. Otworzyłam ją. Delikatnie odwinęłam złote sreberko przykrywające ciemną masę. Odłamałam duży kawałek, a potem długo delektowałam się jej smakiem. Na koniec ostentacyjnie oblizałam środkowy palec, patrząc prosto w lustro dając znać,że kicham na zasady. Cała zadowolona wróciłam do pokoju usiadłam na łóżku i wtedy do drzwi zapukali moi dobrzy kumple Wstyd i Wyrzut sumienia. Oni mnie nigdy nie zawiodą, zawsze pojawiają się w najmniej oczekiwanych chwilach....
wassp
24 maja 2012, 23:15ja jeszcze sie opieram czekoladzie ale nie wiem jak długo..