Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Relaks


Nie ma to jak domowe małe spa. Maseczka na twarz, długa kąpiel i czuję się jak nowo narodzona :)  Do szczęścia brakuje tylko jakiegoś dobrego masażu...

Z dietą póki co raz lepiej jak gorzej, ale powoli wchodzę na właściwy tor. Staram się już w ogóle nie podjadać, jeść lżejsze posiłki i pić więcej wody. Chyba łatwiej byłoby mi się odchudzać gdybym znowu mieszkała sama, bo tak to ciągle się natykam na jakieś pokusy. No ale trzeba być silnym :)
  • turystkaa

    turystkaa

    19 sierpnia 2012, 07:09

    trzymaj sie i nie poddawaj, pozdrawiam