Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
36 DZIEŃ ZALICZONY I 1 KRYZYS


Po raz pierwszy odczułam kryzys, gdy bylismy na zakupach.... ciągło do łakoci-ale szybko przeszło jak wróciliśmy do domu i właśnie w takich momentach pomaga woda...zapycha i pozwala uwolnic mysli od siegniecia za słodkosci :))) 

  śniadanko activia 120g z otrebami, II sniadanko serek malinowy  150g, przekąska 4 płaty sonko, obiad parówka i kolacja serek grani 150g 20g buraków tartych i 1 plasterek szynki gotowanej, razem ok 1000 kcalorii.

  Ogólnie jestem z siebie dumna ,i mimo, ze po mnie nie widac tak duzej wagi ( zaraz wrzuc zdjecie) to wiem ze nadal jest jej naprawde duzo, dlatego dalej walcze ze swoja otyloscia jakiej nabyłam w czasie ciazy- coz, trzeba teraz gnebic tluszcz i wspierac warzywa:)

to jak wygladam teraz

a

      a to jak wyglądałam 1,5 m-ca temu

niby dużo nie widać a zeszło 10kg

  • Patrycha089

    Patrycha089

    9 kwietnia 2014, 10:33

    Ładnie wyglądasz, ja widzę różnicę , nawet twarz szczuplejsza :)

    • afrodytam

      afrodytam

      9 kwietnia 2014, 10:49

      no właśnie wszyscy widzą po twarzy- a czemu ja tego nie widze???

    • Patrycha089

      Patrycha089

      9 kwietnia 2014, 10:52

      Tego to już nie wiem , ale skoro wszyscy mówią , że tak jest to uwierz w to :P

  • boska20

    boska20

    9 kwietnia 2014, 10:23

    Komentarz został usunięty