Dziś po prostu masakra musiałam odprowadzić synka do przedszkola i podejść do córy szkoły więc zaturlałam się o kulach. Myślałam że nie wrócę do domu a nie mam daleko. Niby ćwiczyłam ręce i ogólnie organizm ale ręce tak bolą że masakra. Kolano bez zmian teraz leże z nogą w górze. Oby do piątku jak w tytule mam wizytę u lekarza może coś mądrego mi powie i da jakieś leki przeciwbólowe bo ibuprom i ta reszta nic nie daje.W pracy koleżanka się wścieka że mam L 4 bo one muszą pracować we 2 i pyta czy wracam w poniedziałek. Myślałam że ją uduszę przez ten telefon. Doszłam do wniosku że będe na zwolnieniu tyle żeby wyleczyć kolano.
Karampuk
9 maja 2013, 07:36rece sie przyzwyczaja i potem bedziesz juz smigac jak moja córka
owocowka1992
8 maja 2013, 10:13nie przejmuj sie kolezanka zdrowie jest najwazniejsze, wracaj szybko do zdrowia