Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wpadłam jak śliwka w kompot.


Ja ciągle zaganiany i zarobiony człek uroczyście oświadczam, że jeszcze udaje mi się wygospodarować troszkę czasu na fitness. 

Kochane jak on wciąga. Choć człowiek wychodzi padnięty, na drugi dzień odczuwa zakwasy ale znów idzie i nawet zaczyna go to cieszyć. Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa i pełna zapału do pracy, nauki i wszystkiego. 

Świat stał się jakby bardziej kolorowy. 
A co najgorsze to "choróbsko" zaraża. Ja zaraziłam już trzy koleżanki i teraz razem dajemy czadu brzucholowi, udom, cellulitowi i nadprogramowym kilogramom

I dążymy do
takiego wyglądu o yes, yes, yes!!!!

  • TwojaLota

    TwojaLota

    25 stycznia 2013, 21:57

    O tak taki wygląd to coś pięknego ;) super, że na wszystko potrafisz znaleźć chwilę ;) powodzenia

  • rynkaa

    rynkaa

    24 stycznia 2013, 22:15

    uwielbiam tą motywakcje, jedna z moich ulubionych :) powodzenia !

  • Niunka92

    Niunka92

    24 stycznia 2013, 22:10

    Brawo! Nie ma to jak radocha z fitnessu:) I osiągnięcia celu życzę:)