Wydaje mi się że ja tu sobie flaki wyprówam...ale w porównaniu z pracownikami z pracy :p Wy tutaj widzę nieźle dajecie czadu i chwała wam za to :p W pracy mi podkreślają, że po co tak się męczyć, po co ci to, nie przesadaj...a jak patrze na wasze wpisy to ja prawie że nie ćwiczę i nie ma słowa - za dużo :) Zastanawiałam się czy nie przesadzam z ćwiczeniami ćwicząc codziennie *3 razy bieganie., 2 razy basen, chce jeszcze 3 razy ewę a wy tutaj po 3h w ruchu i dieta na 5 :)
Trochę mam problem ze znalezieniem czasu na tyle ćwiczeń..jak wy to robicie?
Śniadanie: płatki z mlekiem orkiszowym = 300 kcal
II Śniadanie: jogurt bio i banan = 200 kcal
Lunch: 2 kromki chleba z szynką, koncentratem, cebulą, pomidorki koktajlowe, sok marchwiowy = 400 kcal
Przekąska: kefir, jabłko = 200 kcal
Obiad: jeszcze nie wiem = ok. 400 kcal
Suma: ok. 1500 kcal
Fitness: basen 1.5 km w 45 min + ewa chodakowska po mojemu :)
chubby90
19 marca 2014, 10:37dużo ćwiczysz :) Ja np. nie liczę ile czasu ćwiczę tylko wykonuje swoje ćwiczenia. Oczywiście czas się wydłuża bo i powtórzeń jest coraz więcej i takie właśnie tempo mi odpowiada :) Grunt to systematyczność :)
chrupkaaaa
18 marca 2014, 17:56Świetnie ćwiczysz. Wazne ze aktywnosć w ogóle jest niżby miało jej nie być. Super się trzymasz :)