Późnym wieczorem kiedy byłam już gotowa do spania znajoma wyciągnęła mnie na spacer przy świetle księżyca, noc była ciepła co sprawiło, że łaziłyśmy po uśpionym osiedlu do 0.30 Rozstałyśmy się na rozdrożu i do domu miałam jakieś 400 metrów między budynkami, więc dostałam takiego powera, że sprintem pobiegłam do domu.
Dzięki dotlenieniu spałam jak niemowlę....
Za to dziś miałam pierwszy trening z nową trenerką Pauliną, było fajnie i konkretnie. Jestem bardzo zadowolona. Ustaliła mi harmonogram ćwiczeń. Jurto mam ćwiczyć sama według dzisiejszego schematu, we wtorek basen a w środę znowu trening z trenerką. W czwartek mogę zrobić sobie przerwę lub iść na basen, w piątek znowu ćwiczenia według dzisiejszych zasad.
A zasady wyglądają tak:
1. rozgrzewka 15 min. na orbitreku
2. rozciąganie stawów - 5 min.
3. naprzemiennie ćwiczenia siłowe z wysiłkowymi - 40 min.
4. rozciąganie stabilne mięśni - 5 min.
5. zakończenie treningu poprzez trening tlenowy na bieżni lub na rowerku - 30-40 min.
Bardzo mi się to podoba.
Również dziś rozpoczęłam dietę proteinową.
Na śniadanie zjadłam dwa jajka i 100g jogurtu naturalnego 0%
Na obiad krewetki z sosem czosnkowym i 1/2 makreli wędzonej (najadłam się jak bąk)
Kolacji jeszcze nie jadłam ale chyba zjem resztę makreli.
Wypiłam już 1,5 litra wody a jeszcze dzień nie minął.
Jutro jeszcze ryby, a na wtorek planuję mięso z indyka.
Coraz bardziej podoba mi się ta dieta, zobaczymy co napiszę po 5 dniach może zmienię zdanie co do niej .
Mimo wszystko jestem dobrej myśli i nie przyjmuję do świadomości czegoś takiego jak "porażka", od dziś wykreślam to słowo z mojego słownika
Miłego popołudnia dziewczyny.... i do jutra
joannnnna
1 sierpnia 2010, 20:16Powodzenia - pamietaj, ze chciec to moc - to caly klucz do sukcesu !!!
gio21
1 sierpnia 2010, 19:42Niezły plan - ja jutro mam kolejny trening z trenerem - ciachem: też dostanę rozpiskę co robić. Trzymam kciuki za Twój romans z panem Dukanem - ja przy takich dietach odpadam - brak dużej ilości warzyw, to nie dla mnie. I odkryłam tajemnice sukcesu biegacvzki - tern samochód na dole ją podwozi :)
kambocz
1 sierpnia 2010, 16:54Niezłą motywację, tak trzymać dziewczyno a wszystko przed Tobą;**