dziś niestety pierwszy grzeszek który sie własnie realizuje pyszniutki zimniutki drink BACARDI jak ja to lubię, a Wy dziewczyny? kurna lato on zimny i ja. arbuzowy..... mniam. no przecież wiedziałam że długo nie wytrzymam. mam nadzieję że to nie oznaki alko?
w ogóle dziś mam taki pozytywny nastrój. jupi!jupi!jupi!! tańczyłam nawet w robo miedzy klientkami. chyba dlatego że upał zelżył i na kiszkach nie jest ciężko. czwarty dzień mały sukces na wadze-ale jutro napiszę jaki- i grzeszek. rety jak się pozbyć nawyków gorącego lata? macie pomysły?