Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i grzeszki i sukcesy!!!!!

dziś niestety pierwszy grzeszek który sie własnie realizuje]:> pyszniutki zimniutki drink BACARDI:D jak ja to lubię, a Wy dziewczyny? kurna lato on zimny i ja. arbuzowy..... mniam. no przecież wiedziałam że długo nie wytrzymam. mam nadzieję że to nie oznaki alko?(alkohol)

w ogóle dziś mam taki pozytywny nastrój. jupi!jupi!jupi!! tańczyłam nawet w robo miedzy klientkami. chyba dlatego że upał zelżył i na kiszkach nie jest ciężko. czwarty dzień mały sukces na wadze-ale jutro napiszę jaki- i grzeszek. rety jak się pozbyć nawyków gorącego lata? macie pomysły?