Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tłusty czwartek


Był naprawdę tłusty. Od rana przygotowywałam pączki. Najpierw żeby ładnie wyrosły potem smażenie. Zeszło mi do 16-tej. Jeszcze ciepłe zawiozłam teściowej a potem moim rodzicom. Wszyscy aż się rozpuszczali jak ta nowa princessa z karmelem jak je jedli . Serio na drugi dzień pączki nie są już takie dobre. Zjadłam naprawdę sporo ale od dzisiaj znów jestem grzeczna. Następny luzik zrobię sobie może w następną sobotę. Nie jutro bo by było oczywiście za dużo tego dobrego. Pozdrawiam wszystkich gorąco