Wpadam tylko na chwilę, przy okazji obiadu u rodziców :) Ważę się w każdy wtorek razem z pomiarami, więc na razie niczego nie zmieniam. We wtorek postaram się uaktualnić. Wczoraj i dziś waga pokazała 75,9kg. Cel przynajmniej 64kg. Tyle ważyłam przed ciążą. Niestety porobiło mi się sporo rozstępów ale tez skóra nie jest zbyt jędrna. Wygląda to jakby blizna trzymała mi brzuch w jednym miejscu a nad nią zwisa reszta brzucha. Poza tym mam chyba dwa!!! cięcia a podobno mieli mi wyciąć starą bliznę a tu wychodzi że przecięli pod nią...
Już nie wierzę że zmieszczę się w stare spodnie, nie chodzi w sumie o nogi i pupę tylko o brzuch. Myślę o tych starych starych spodniach co chodziłam jeszcze przed pierwszą ciążą. Nie wiem, chyba mi miednica nie wróciła do swoich rozmiarów Smaruję się kremem na celulit i rozstępy Eveline choć jeśli chodzi właśnie o rozstępy to nie łudzę się że się zmniejszą... Fajnie daję radę choć w sumie trochę ciężko mi utrzymać te 2000 kcal aż zastanawiam się jak bym wytrzymała np na diecie 1200kcal którą kiedyś kiedyś stosowałam :)
Synek ma na imię Cyprian. Mąż kiedyś rzucił pomysłem że będzie Cypisek. Puściłam to w niepamięć ale jak przyszło co do czego ten Cypisek nie specjalnie mi pasował. Ale z kolei Cyprian jest ok. Niby zdrobnienie ale... Ja póki co mówię na niego Cypis albo młody albo Cypek. Jeszcze pewnie wyjdzie duuuużo zdrobnień :)
Trzymajcie się kobitki Papapapapapa :)