Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ratunku! jakas wscieklosc mnie ogarnela!


I mam ochotę rzucić Dukana we wszystkie diabły i narzrec się do nieprzytomności... :( tak mi dzisiaj źle i smutno... Wiem, ze jestem w gorącej wodzie kapana, ale co ja mam zrobić żeby uzbroić się w cierpliwosc, ze utrata wagi wymaga czasu przecież nie chce nie wiadomo ile. 2 kilogramy tylko!!! Rany ale mam dzisiaj dola. Mam ochotę się wyżyć, fitness byłby dobry, ale nie ma dzisiaj szans... Nakrzyczcie na mnie, postawcie do pionu. Bo nie wytrzymam... Już firanki zerwałam razem z zabkami w złości bo się coś zaklinowalo i nie mogłam przesunąć...
  • monika19722

    monika19722

    20 lipca 2012, 15:34

    Żadna nie jest dobra jeśli nie pilnujesz zasad , a po uzyskanym efekcie zapominasz że licho nie śpi i jojo gwarantowane. Zrób sobie kawę, zrelaksuj trochę, zwolnij i będzie dobrze. Pozdrawiam :0)

  • Nesca85

    Nesca85

    20 lipca 2012, 15:28

    pewnie jesteś przed okresem, nie denerwuj się p.s. dukana powinnaś rzucić to chyba najgorsza dieta na świecie....

  • Asia12koluszki

    Asia12koluszki

    20 lipca 2012, 15:20

    hi hi jestes taka jak ja jagbym siebie widziała bedzie dobrze,mam nadzieje ,a długo juz jestes na dukanie ?