Witajcie, wróciłam by znów po raz kolejny zawalczyć o siebie. Nie było mnie tu baaardzo dawno. Opuściłam Was... :( nie wspierałam za co bardzo Was przepraszam!!!! U mnie wiele się działo... :) i zapomniałam o Vitalii, a co najgorsze zabrakło mi motywacji by walczyć i zapuściłam się..... i to bardzo :( Dziś ważę 118 kg czuję się z tym fatalnie. Chce zejść poniżej 100 kg, bo muszę się wbić do sukienki... ups przepraszam że Wam nie napisałam - do sukni ślubnej :D Od ponad roku jestem szczęśliwą narzeczoną :) ślub już w październiku a ja wyglądam jak baleron.. ;( mam nadzieję że znów dzięki Waszemu wsparciu uda mi się powalczyć i będę szczupła oraz szczęśliwa. Dziewczyny mam nadzieję że u Was o wiele lepiej niż u mnie i jesteście już szczuplutkie :) Pozdrawiam Was gorąco BUZIAKI :* :*
Azusa
26 listopada 2015, 23:20Dasz radę :) Wracając tu już zrobiłaś kroczek do przodu :)
Aginkaa
27 listopada 2015, 06:28Dziękuję za wiarę we mnie ! ;) Jest to dla mnie bardzo ważne :) Musiałam zaczekać aż moja motywacja bedzie na tyle duża że się zdecyduje po raz kolejny zacząć walkę o lepsza siebie ;)
Ataner..
26 listopada 2015, 20:44Motywacja jest to najważniejsze :) Zapraszamy do walki :-)
Aginkaa
26 listopada 2015, 20:53Dziękuję, będę walczyć na pewno! :)