Zacznę od tego że waga praktycznie się nie zmieniła,no chyba 100gram w dół.Wczoraj było z 300 gram mniej a dziś tylko 100gram od paskowej ,dodam że od 2 dni mądrze jem i kolacja to np łyżka serka wiejskiego,więc waga nie mogła podskoczyć!!!!W sobotę wezmę centymetr i zobaczę czy te moje 12 treningów we wrześniu coś dały,dietę miałam nie najlepszą,no cóż.
Plan na pażdziernik to łącznie minimum 16 treningów:
12 takich jak dziś(rozgrzewka,abs workout 8 min ,deska,przysiady i bieg interwałowy 40 minut,tzn,10 minut trucht potem 7razy(1 minuta szybko i 2 minuty trucht)i na zakończenie 10 minut trucht do domku,no i rozciąganie)Cały trening godzinkę zajmuje.
4 ćwiczenia w domu z ciężarkami plus abs,przysiady ,deska itp.
Jak będę miała czas to do tych 12 treningów też niekiedy dołożę cieżarki,ale zobaczymy jak z czasem będzie.
Tak więc jak już wspomniałam to dziś pierwszy taki trening za mną i jutro też będzie!!!!!!!
O treningi się nie martwię, tylko o dietę,ale postaram się więcej planować posiłków.
Miłego weekendu,bo ja już mam wolne!!!!!!!
NaDukanie
2 października 2015, 17:49Waga zacznie spadać ale może warto zjeść coś więcej żeby organizm mógł odpowiednio pracować :) w wraz z nim metabolizm. Będzie dobrze, nie poddawaj się :)
Agnes2602
2 października 2015, 19:43No właśnie ja jem za dużo ha ha ha.Jem normalnie i mało dietetycznie,staram się nie objadać na wieczór i nie jesć słodkiego a dodam że z tym drugim to tak ciężko i co dzień coś wpada.
ar1es1
2 października 2015, 11:56Łyżkę serka wiejskiego nazywasz kolacją:D? Wybacz ale trochę podejście masz jak nastolatka-na zasadzie im mniej zjem tym więcej/szybciej schudnę...Ciekawe ile kcal jadasz dziennie?Ćwicząc nigdy nie powinno się jeść mniej niż PPM bo wtedy spalisz mięśnie a tłuszcz pozostanie.
angelisia69
2 października 2015, 13:38wlasnie mnie tez ta lyzka zaintrygowala :P
Agnes2602
2 października 2015, 19:59Przeczytaj parę moich wcześniejszych wpisów,dużo nie piszę bo za dużo włąśnie jem i nie mam się czym chwalić!Kolacja była kiepska ale już nie napisałam że o 16 zjadłam wielką porcję spaghetti z dużą ilością sera i nie byłam głodna,zjadłam tylko łyżkę tego serka o 19.30 bo wiedziałam że posiedzę do 11 a ze ja jem co 3 max 4 godziny to wypadało coś wrzucić żeby metabolism nie spadł.A co do dziennej dawki kcal to jest około 2000-2500 z przewagą 2500 ha ha.Ja jak zjem około 2000 i biegałam to uważam dzień za udany,nawet jak zjem coś słodkiego do 15 godziny to git.Tak więc nie jestam z tych nastolatek !