Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ale się najadłam...o matko


No tak ....wiedziałam ze kiedys nie wytrzymam i najem się od syta....zjadłam pyszny chlebek staropolski z masełkiem i zółtym serkiem z ogórkiem małosolnym....no oczywiscie nadprogramowo ( dwie kromki) , i cieńką kiełbaske sląska...i dwa cukierki czekoladowe i wafelka....ech....musze wuypić ziłółka przeczyszczające
  • Lagrii

    Lagrii

    23 maja 2007, 09:27

    A tego to sie spodziewalam...ale mi blond sie znudzil...zreszta jak robili mi te wloski to wlasnie mialam blond i pan fryzjer powiedzial ze to najglupszy pomysl jaki mi przyszedl do glowy...zeby miec takie wlosy ..dlatego mam teraz taki...i powiem ci ze czuje sie w nich super...

  • malgosia1

    malgosia1

    23 maja 2007, 08:00

    zdarza sie kazdemu. Mnie tez czasami skusi. Nic to - wazne, zeby czesciej sie pilnowac, niz sobie folgowac. Pozdrowionka!

  • ako5

    ako5

    22 maja 2007, 23:34

    Ziółka przeczyszczajace to nie najlepszy pomysł. Jutro sobir p[rzyci9sniej pasa i bedzie ok. kazdy od czasu do czasu musi zjeść coś porzadnego hihihi Bedzie dobrze, pozdrawiam Ala

  • Lagrii

    Lagrii

    22 maja 2007, 21:47

    ..chodz zobacz zdjecia w nowej fryzurce..cmok:))

  • ewusss

    ewusss

    22 maja 2007, 21:21

    przeczyszczajace sobie lepiej podaruj ;) lepiej dziala dzien glodoweczki ;)