Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zaczynam sie przyzwyczajac
1 marca 2006
Myślę ze sposób jedzenia wejdzie mi poprostu w krew , juz nie mam ochoty na moje ulubione miestusy w czekoladzie , ani na tłuse potrawy . Czuje sie zdrowsza , lekka ( pomimo ze jeszcze nie osiągnęłam swojej wymarzonej wagi) i bardziej energiczna. Myśle ze sposób jedzenia i to co sie je wpływa na całe nasze zycie..........
semi27
1 marca 2006, 13:51ta szczotka jest zrobiona z wlosi kaktusa (choc brzmi ostro - to nie jest z kolcow), kupilam ja w sklepie z kosmetkami takiej lini podobnej do Ives Rocher(niestety jest hiszpanska i w jeszcze u nas jej nie ma...), byly tez inne z konopii i naturalne gabki z oceanu indyjskigo, bardzo twarde, ale ekspedientka bardzo polecala (wydaly mi sie za drogie), ale to naprawde dziala, na anticellulitis, skora gladka i ukrwiona, przyjemy efekt w dotyku jak u niemowlka, polecam, buziolki ;)
Powiot
1 marca 2006, 12:27jestem u Ciebie!Ależ śliczna z Ciebie Dziewczynka,aż miło popatrzeć!O wiele ładniejsza niz te po lewej! Pomidorki myję, zamrażam w workach zamykanych struną, bo jak wiązałam gumką- były kanciaste i źle się układało w zamrażarce.Pozdrawiam serdecznie!Też lubię piwo, a najbardziej smakuje mi pite z butelki, ale nie afiszuję się z tym, bo wiesz, starsza pani, nie uchodzi....
milusinska
1 marca 2006, 11:29co jesz że Cię wprowadza w tak dobry nastrój? Mój sie pogarsza, bo nie jadam ostatnio czekoladki...buuuuuu