Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
witam panie..........
14 marca 2006
Dzisiaj na sniadanko zjadłam dwie kromki chleba razowego czyli około 200 kal , dwa plasterki szynki gotowanej czyli jakies 120 kalorii razem 320. Teraz zjadłam miseczke ryzu z kurczakiem duszonym czyli jakies 180 kalorii i jednego pierniczka za 100 kalorii wychodzi około 600 kalorii. Teraz kawka, naszczęscie bez cukru , takze prawie nic . Rano pojechałam do pracy sprawdzic czy wszystko w porządku w salonie , ale oczywiscie znowu było brudno , nie posprzatane , a potem pracownicy narzekaja ze pracy nie ma itp. , tylko jaki klijent przyjdzie do brudnego salonu fryzjerskiego??? Ja nie zawsze moge przebywac w salonie bo mam małe dziecko, ale kiedy uda mi sie w koncu wyrwac z domu to wpadam do pracy i co widzę, siedzących fryzjerów z kawkami w rekach i zaden nie pokwapi sie do tego zeby kurze przetrzec czy lustro umyc... Wszyscy narzekaja ze bezrobocie, ze pracy nie ma, ale prawda jest taka ze jak ta prace juz maja to jej nie szanują i olewaja sobie jak moga. A jak szefa nie ma to normalnie wolna amerykanka...oczywiscie sama zabrałam się za sprzątanie....doprowadziłam salon do porządku , zrobiłam juz swiateczną wystawe no i wróciłam do domu...ech nie łątwo byc włascicielka i szefowa firmy
malgosia1
15 marca 2006, 09:26Witam serdecznie po przerwie! Wspaniale dajesz sobie radę i widzę, że nadal jesz wszystko co lubisz, tylko w rozsądnych ilościach! Bardzo dobra metoda - działa naprawdę. Co do pracy i pracowników - zgadzam się z Tobą. Jeżeli jest się właścicielem i szefem - bywa trudno, bo wszystko jest na Twojej głowie. Ale z drugiej strony - masz ten komfort, że nikt nie wyładowuje na Tobie swoich frustracji. Ale masz rację - czasami bywa ciężko.
sandraaa23
14 marca 2006, 14:36Widze że się pilnujesz i liczysz kalorie, super. A przy tym zauważyłam że jesteś zadowolona z tego co jesz, nic na siłe, to co lubisz, co ci smakuje i ile trzeba. Humorek masz bedąc na diecie pozazdrościć. Mam nadzieje że mi sie też uda. Gratuluje.. i trzymam kciuki p.s co do pracowników hm..masz raje ale tego bezrobocia tak nie uogólniaj:-) buziaki..