Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po weekendzie.........
20 marca 2006
Wczoraj bylismy na obiedzie u tesciów, a raczej na jego imienianach organizowanych w restauracji. Dania były juz wczesniej zamówione. Były to schabowe, kotlety panierowane z serem itp , były tez suróweczki, ryz i ziemniaki, na koniec podano lody i ciasta. Na szcescie zjadłam tylko jednego kotleta schabowego, i surówki, bo tak naprawde niue było nic innego , bardziej dietetycznego, co mogłabym zjesc. Ciasta ani lodów nie ruszyłam, spróbowałam tylko od dzieciaków, takze jestem z siebie dumna!!!!!
Jokoo
20 marca 2006, 10:21oj..to byłą wiekla pokusa..jestes dzielna!!!