Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pieknie, niesamowicie, fantastycznie....


Ten kilosik który mi przybył, po moim obzarstwie, odleciał z hukiem!!!! He hehehehe.....nie ma go po jednej dobie, poprostu wczoraj nie jadłam kolacji!!!! A dziisaj a snaidanko zjadłam:
1. kromka chlebka z pomidorkiem i jedno jajo na twardo
Na obiadek: grahamka, 4 małe plasterki szynki konserwowej, ogórek swiezy.
Chyba nie tak duzo co?