Dzisiaj przetarłam oczy ze zdziwienia i autentycznie chciało mi się płakać. Stanęłam na wadze, już dawno tego nie robiłam ... oczywiście, że nie robiłam, bo dobrze wiedziałam, że szału nie ma :(
Waga pokazała mi ponad 91,5 kg. Zamarłam. Jeszcze nigdy tyle nie ważyłam. Nigdy ... ale też nigdy więcej nie mogę dopuścić do tego, żeby ta waga rosła. Od dzisiaj ma tylko iść w dół - nie inaczej.
Ciężko jest uświadomić sobie, że jest się grubasem, bo na co dzień nie czuję się nim dopóki się nie rozbiorę, albo nie spojrzę na zdjęcia. Ale tak, jestem nim i muszę to albo zaakceptować, albo zmienić.
Rozpoczynam walkę
Katharos1
3 sierpnia 2020, 08:57Trzymam za ciebie kciuki
annna1978
2 sierpnia 2020, 19:13W samo sedno- nie widzimy jak grubniemy😃 ja też. Dlatego ważę się bo tylko po tym widzę cokolwiek. Powodzenia 😃
Berchen
2 sierpnia 2020, 10:15No to do roboty, powodzenia:)
AnnaBella28
2 sierpnia 2020, 10:00Ja też tak miałam. Najlepiej wyglądałam jak kontrolowałam wagę. Pamiętaj że jak waga nie idzie do góry tylko stoi w miejscu a ty już zmieniasz nawyki żywieniowe i więcej się ruszasz to też dobrze. Powodzenia
AgnieszkaR1982
2 sierpnia 2020, 10:02Dziękuję