Dzisiaj dzień w biegu jestem padnieta na maxa .....po pracy wpadłam tylko do domu coś w biegu zjesc i odrazu musiałam do lekarza jechać a pózniej po drodze spowrotem wywiadówke jeszcze zaliczyć ...dietkowo ok śniad. 2 kromki razowca z sałatą i szynką II śniad mały jogurt jagodowy .... obiad 2 łyżki czerwonej kapusty + jakieś 100g pieczonego mięsa ...kolacja 2 wafle ryzowe z serkiem fromage i pomidorem ...spaceru dzisiaj nie było bo leje ale popedałowałam na rowerku 40 min ....no i abswing..Waga ostatnio znowu trochu mniej łaskawa spada ale nie tyle ile bym chciała ale cóz pokaże jej kto tu rządzi.....Do lipca musze zobaczyć 7 z przodu choćby niewiem co przegonie tą okropną wage Pozdrawiam was i życze miłego wieczorku!!!
qwas
26 kwietnia 2010, 20:04życzę z całego serduszka, ja też bym chciała heh wagę mamy podobną ... spokojnej nocki :*