Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 271 wkońcu waga spadła i to o całe 800g
HURA!!!!


W końcu wskazówka wagi poleciała w dół jak ja się ciesze spadła o całe 800g po 1.5 mieś. zastoju to dla mnie bardzo dużo i ciesze się ze wkońcu coś ruszyło...kapuśnica działa choć już wiem że nie wytrwam do końca bo mój żeładek już odmawia posłuszeństwa dzisiaj już troche zmodyfikowałam jadłospis i zjadłam pół suchej grahamki mam zamiar jeszcze jutro wytrzymac i sobie odpuścić bo chce dalej chudnąc ale nie za wszelką cene bo nie o to przecież chodzi...dzisiaj koleżanka  przypomniała mi jak rok temu mówiłam jej ja bardzo chciałabym wyglądac tak jak ona waży ok 80kg dzisiaj mówi domnie że to samo może powiedziec mi...róch dzisiaj zaliczony bieganie 3km...jeszcze będą brzuszki!! Pozdrawiam i życze miłęgo wieczorku!!!
  • anna.helena

    anna.helena

    21 października 2010, 11:19

    super, ze waga ruszyła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zastoje to nic przyjemnego bo podkopują cierpliwość i wiarę w dalsze cuda !!!!!!!!!!!!!!!! ale z drugiej strony stabilizują wagę już nabytą i dają do myślenia, że z organizmem to nei przelewki:))))))))))))) oby teraz sobie szło ładnei w dłó - tego Ci zyczę !!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam ciepło

  • justynaDD

    justynaDD

    20 października 2010, 19:35

    jestem pod wrażeniem

  • kacorek

    kacorek

    20 października 2010, 19:10

    nie moge uwierzyc na prawdę tyle schudłas jestem w szoku!! rewelacja .... ja ciągle wątpie a tu takie sukcesy gratuluję!!!