Ostatnio jestem zalatana na maxa na nic nie mam czasu nawet na to żeby własne mysli do kupy pozbierać...ciągle praca dom sprzatanie gotowanie wyciskanie potów ...do tego wiosne już chce ta pogoda żle mnie nastraja
chce już słoneczka ciepełka!!!! dietkowo cały czas ok; dzisiaj zjedzone śniad 2 kromki razowca z szynką +1/2 ogórka zielonego 2śniad. mały jogurt..obiad mała grahamka z szynka + 1/2 ogórka zielonego ..podwieczorek dogodziłam sobie 4 kostki czekolady..kolacja mała gruszka..zaliczone 1h rowerka mam zamiar wskoczyć jeszcze raz przynajmniej na 30min. i polatać po schodach + brzuszki ..waga cały czas jak na pasku...ale wkońcu drgnie w dół ...już ja tego dopilnujekochane pozdrawiam was gorąco i lece luknąc co u was!!!!!!!