Witam! F II 116 D 1/5 P
Dzisiejsze ważenie - 66 kg! Wiem, że jestem bliska osiągnięcia celu, ale wcale nie chcę opuszczać Vitalii, gdyż będę zbijać wagę dalej - do 60 kg. Choć wiele osób mnie straszy, że przez Dukana zniszczę sobie nerki. Ale, cóż ja mam poradzić, że ta dieta wreszcie pozwoliła mi być szczupłą, zadowoloną z siebie osobą? Więc walczę dalej i powoli osiągam to co chcę. Przygotowuję się psychicznie do fazy III - zwłaszcza na "królewskie posiłki", których się trochę boję /że waga mi podskoczy/. Ale mam w pracy koleżankę, która jest już na III fazie i mówiła mi, że na "królewskich posiłkach" szaleje i je nawet całą czekoladę i nie tyje. A nawet zgubiła jeszcze 2 kilogramy. Zobaczymy jak to będzie ze mną, na pewno na "królewskich" nie będę szaleć.
Trzymajcie się! PA!
anulka2206
11 marca 2011, 11:24gratuluję.... co do dukana gratuluję organizmu... mój się buntował na początku 2 fazy i musiałam przerwać;D pozdr :)
iglaigla
11 marca 2011, 10:37tez juz chce miec swoj cel ktorym jest niby 65kilo ale teraz wiem ze jednak 60 ... czyli 8kiloskow juppiiii. Jestes tak blisko celu gratulacje
tiilii
11 marca 2011, 09:46Gratulacje ;) A co do Dukana i nerek-uwazaj na nie, pij duuuuzo wody na D.Bo jak nerki zaczna szwankowac to uwierz mi, ostatnia rzecza o ktorej bedziesz myslec to wyglad, wiem cos o tym. Trzymaj sie i jeszcze raz gratulacje ;)