Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14# idzie zima.


Hej słoneczka. 

Jak Wam minął poświąteczny a zarazem przedsylwestrowy dzień?

Ja z dzieciakami odczułam dziś zmianę temperatury i to,  że nadchodzi mróz. Byłyśmy dziś( same dziewczyny, ja i trójka dziewczynek z moją córcią włącznie)  na zakupach i tak zmarzłyśmy, że już więcej nie wystawiłyśmy nosa na zewnątrz w dniu dzisiejszym. 

Dzień minął mi w kuchni na gotowaniu.  Najpierw spaghetti dla dzieciaków,  później sałatka dla mnie,  krem z awokado i bananem,  a na koniec rosół na jutro. 

Z ćwiczeń było tylko całodniowe krzątanie się i sprzątanie ale to zawsze jakiś ruch. 

Dietowo było dziś lepiej ale nadal nie idealnie hmm.. Zastanawiam się kiedy wezmę się w garść i będę mogła powiedzieć,  że dietowo jestem zadowolona z siebie i ćwiczeniowo też.

Może jutro? Może w sobotę ( dziewczynki wyjeżdżają do domu) ?  Może od 1 stycznia?  Ehh wszędzie piszą aby mieć plan konkretny i poprostu zacząć a ja zacznę poprostu na luzie bo od tych konkretnych planów już jestem zmęczona ;-)

Trzymajcie kciuki za,,  może jutro ":-)

Dobrej nocy. Buziaczki 

  • Anulka_81

    Anulka_81

    29 grudnia 2015, 23:26

    Oj, zaczniemy od 2 go, ok??? Ja też mam problem z ominięciem spiżarni z makowcem ;-) Buziaki

  • mxxxa

    mxxxa

    29 grudnia 2015, 21:06

    Ja trzymam kciuki i masz rację, zaczynaj na luzie, bo lepiej zacząć wyrabiając sobie powoli zdrowe nawyki niż utrwalać te złe :)

  • patih

    patih

    29 grudnia 2015, 21:03

    zrób dobry plan i się go trzymaj