Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koniec weekendu z mamą :-)


hej dziewczynki. 

Ja już wróciłam do domu,  może i dobrze bo u mamy jak to u mamy za dużo pokus.  A z drugiej strony szkoda bo z mamą zawsze raźniej.  Miałam dziś możliwość porządnie się wyspać.  I pospalam do 11- prawie do południa :-)

Z dietą dziś miałam niewiele wspólnego tzn. Zero słodycz itd. Wypilam też wodę z cytryna rano a przez cały dzień wodę mineralna,  śniadanie również według rozpiski noo ale już na obiad był rosół....  Na kolacje rosół ;-) także dziś się nie Liczy. 

Ale od jutra wracam do rozpiski. Pozdrawiam 

Dobrej nocy 

  • Anulka_81

    Anulka_81

    17 stycznia 2016, 13:39

    Czasem trzeba odstąpić od rozpiski;-))) buziaki!

  • patih

    patih

    17 stycznia 2016, 12:53

    fajnie, że masz taki kontakt z mamą, ja unikam mojej jak mogę, jest okropnie męcząca :)