Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
31! Miły dzionek na mieście.


Cześć kochani. 

W sumie to dziś nie wiem co napisać,  dzionek minął tak jak zwykle i w sumie nic szczególnego się nie wydarzyło.  Może tylko to,  że byłam dziś na basenie i popływałam sobie, powiedziałam też chwilę w jakuzi i w saunie. Miły wieczór,  po basenie młodzież zarzyczyla sobie pizze. A ja Grzecznie zjadłam swoją sałatkę na kolacje. Nawet mnie do pizzy nie ciągnęło.

A jadlam dziś tak:

Ś: dwa razowe z pieczonym indykiem i pomidorem że szczypiorkiem. 

IIŚ: zupa krupnik ( wyjątkowo z ryżem :-)) 

O: krem z kalafiora z indykiem 

P: jablko i banan 

K: sałatka z jajkiem,  papryka i ogórkiem kiszonym. 

Także dziś był i sport i dietą. I tak walczę sobie dzień po dniu. 

I spodziewam się super wyniku na koniec lutego - tzn wagi niższej a ostatnio mniej niż 75 ważyłam chyba z 6 lat temu... 

Ahhh ja już chce mieć mniej niż 75.Mam nadzieję,  że się uda. 

Dobrej nocy. Buziaki 

  • Agulla2015

    Agulla2015

    18 lutego 2016, 23:25

    Dzięki moje fajterki

  • xwxexrxoxnxixkxa

    xwxexrxoxnxixkxa

    17 lutego 2016, 13:05

    Na pewno się uda :) !!!! pysznie jadłaś :)

  • patih

    patih

    17 lutego 2016, 09:12

    na pewno wynik bedzie super!

  • KmwTw

    KmwTw

    17 lutego 2016, 07:49

    Nie no, pizzę to ja kocham. Ale już nie mogę ulegać :) Pięknie pojedzone dzisiaj!

  • Anulka_81

    Anulka_81

    16 lutego 2016, 23:26

    Ach, fajnie naładowana pozytywnością jesteś:-)))))))))))))))))))) SUPER!!!!!!!!! I basen, i jedzonko, wszystko pięknie!!buziaki

    • Agulla2015

      Agulla2015

      17 lutego 2016, 00:56

      Dziękuję, staram się. :-*