Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
19! Koniec tygodnia i mąż :-)


Dobry wieczór najmilsi (kwiatek)

Zaczęłam tak grzecznie bo sama dziś byłam niezbyt grzeczna dietetycznie.  Tak na 80% bo obiad jadlam dużo za duży że wszystkiego czego córcia DIs nie dopadła czyli pomidorowa z makaronem i piersi z indyka z chlebem i sokiem marchwiowym. Sponsora porcja wyszła i najadlam się jak bąk.

Ale dziś dzies.mialam.jakis taki rozlazly. Słabo.sie Czułam,  nie wiem czemu. Normalbie apatia.. I wierzcie mi że dopiero po najedzeniu Poczułam się lepiej i mogłam Dokończyć sprzątanie. Wcześniej jakieś nerwy,  ból głowy ehh.

Aktywność to spacer po zakupy,  dziś krótki by nie przeciągnąć córki. Ona już lepiej dziś się czuła i więcej zjadła chociaż i tak mizernie. Ale jest poprawa. 

Także dni takie bywają niestety. 

Buziaki dobranoc. Jutro wrzucę foty. 

  • Agulla2015

    Agulla2015

    6 marca 2016, 00:51

    Mąż wrócił że szkolenia po tygodniu nieobecności. :-)

  • xwxexrxoxnxixkxa

    xwxexrxoxnxixkxa

    5 marca 2016, 08:57

    No wlasnie co z mezem? Czasami trzeba sie najesc kochana ! Buziak