Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Impreza u rodZiców... kolejny dzien Norweskiej i
Kolejna sprzeczka.


IHaaa!! Udało się nic Nie zjadłam byłam silna i wypiłam kawke i herbatę... RodZice namawiali-Aga tylko mały kawałeczku tortu -odmowilam.. Ale gdy Nie chcialam zjeść kolacji TaTa zrobiłz mi wykład o anoreksji zebym tylko w nia nie wpadła do tego wtrącił się mój K. Ze on na to nie pozwoli. Ha usmialam się, gdzie ja i Anoreksja za daleko mi moim 65kg do tego więc spokojnie... Dieta?? Elegancko zero ucZucia głodu najadam się posiłkami nie czuje zmęczenia.. Czasem tylko wieczorem burczy mi lekko ale zapijam to woda i jest dobrze. DZisiaj już 4 dzień a za 3 dni ważnie... A w życiu prywatnym ;(( wieDZialam ze pięknie jest tylko na początku... Kolejna sprzeczka kolejne chwile cisZy.. Chodz ja tego niechce on prowokuje ;( mam nadZieję i wieżę ze będZie lepiej ;/ ;**