Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No Kurdeee!!! PIERWSZY Kryzys ;/


CHOLERA;/

PO TYGODNIU DIETY
DOPADŁ MNIE W KOŃCU KRYZYS..
NIE CHODZI O TO ŻE RZUCIŁAM SIĘ NA
JEDZENIE,ALE CAŁY CZAS CHODZI ZA MNĄ
COŚ SŁODKIEGO A SZCZEGÓLNIE JAKAŚ DROŻDŻÓWKA
NP.MOJA ULUBIONA Z SEREM :(:(:(
NIE LUBIĘ TAKICH STANÓW BO JESTEM PRZEZ TO NIE DO
ZNIESIENIA I NIE POTRZEBNIE OBERWIE ODE MNIE SIĘ
BABCI,A ONA NIE JEST WINNA TEGO ,ŻE SIĘ ODCHUDZAM...

MOŻE JESTEM TEŻ TAKA ŻE 2 GODZINY TEMU WYJECHAŁ
ODE MNIE MÓJ K.:* EHHH NIE LUBIĘ SIĘ Z NIM ROZSTAWAĆ ..:(

ALE NIE PODDAM SIĘ I WYTRZYMAM ... A TERAZ ZASTĄPIŁAM SOBIE DROŻDŻÓWECZKE ZIELONĄ HERBATĄ...

NA SZCZĘŚCIE Z BABCIA CORAZ LEPIEJ I WIEM ŻE W NIEDZIELĘ BĘDĘ MOGŁA SPOKOJNIE WYJECHAĆ DO DOMU...

POSTANOWIŁAM TEŻ ŻE WAŻYĆ BĘDĘ SIĘ DOPIERO PO UKOŃCZENIU DIETY ... WIĘC JESZCZE TYDZIEŃ SOBIE WYTRZYMAM :)))

MORDECZKI MYSLĘ ZE WAM Z DIETA IDZIE DOBRZE I TRZYMAM KCIUKI ZA WAS...


  • morsja

    morsja

    31 maja 2013, 22:18

    ja przeważnie wtedy jem kilka rodzynek, lub suszone morele...

  • Kolejny.raz.probuje

    Kolejny.raz.probuje

    30 maja 2013, 22:49

    Jedna drożdżówka to nie takie zło! Musimy podchodzić do wszystkiego racjonalnie :) Ale trzymam kciuki, jeśli postanowiłaś nie tykać słodyczy! :)

  • Kamillla1991

    Kamillla1991

    30 maja 2013, 21:56

    wiesz... możesz zjeść drożdżówkę np na śniadanie. Na pewno przez cały dzień ją spalisz. Nie ma co sobie odmawiać wszystkiego, bo potem się rzucisz

  • Ankrzys

    Ankrzys

    30 maja 2013, 20:52

    Nie ma co się poddawać- nie warto. Niedługo minie chęć na słodkości. Trzeba to jakoś powstrzymać. Herbatka do dobry pomysł. Bądź dzielna! Warto, jak chce się mieć szacunek do samej siebie, no i osiągną upragniony cel