Przyszlam z pracy i jestem straszxnie glodna.... ale NIE ZJEM NIC to juz postanowione, ide sie zaraz okapac i zapomniec o tym czego sie moj zoladek domaga, musze to przezwyciezyc przeciez to ode mnie zalezy co zrobie a nie od niego:) no czyli zoladeczku bedziesz musial poczekac do rana...
Pamietajcie wszystkie jestesmy rozne ale mamy jeden cel i musimy go osiagnac
cicholek
19 marca 2007, 22:10no ja tez juz od 19 walcze z glodem jak narazie neizle mi to idzie:)
Justynaser1987
19 marca 2007, 22:09pomyśl sobie jak jesteś głodna, że wtedy właśnie chudniesz, więc ciesz się, ja jestem głodna ale to nic, dążymy do naszego ideału więc trochę pogłodować można, i cieszmy się że nasz cel już się zbliża, pozdrawiam