Przeżyłam komunie :) tzn. przyjęcie ... było ciasto , ale nawet go nie tknełam , jak weszliśmy to zjadłam rosół i trochę wędliny (samej) , potem wypiłam 2 kawy ... i wode piłam cały czas ... Chodziłam do kibla co 5 minut :)) Po 3,5 godzinki zjadlam trochę owoców i zaś wędline :)) Jak torta podawali to wyszłam na fajke :)) Dałam rady !!! A tak się bałam ... jest dobrze !! :))) NIE MA LIPY !!!!!!!!! Dzielna jestem , prawda ??? :))))
aguska27
28 maja 2012, 19:33Dziękuje Wam bardzo :)) Jesteście kochane , jesteście dla mnie wsparciem i motywacją :** Cieszę się że chociaż Wy mnie wspieracie , obce osoby ... :// DZIĘKUJE
MartaMcI
28 maja 2012, 12:44Wow! No to slicznie :) Tortowi sie oprzec to nie lada wyczyn ;)
kuska23
28 maja 2012, 12:10Gratuluję, jesteś wielka, nic tylko brać przykład:)
junes
28 maja 2012, 12:06wow, gratuluje :) ja bym sie nie umiala oprzec na takiej uroczystosci... to sie wyklucza z moim podejsciem do zycia hehehe :D powodzenia!
Shibutek
28 maja 2012, 11:53Dzielnia jesteś ! Gratulacje :) Tyle pyszności ale się nie dałaś :)