po optymistycznym wyniku na wadze już chciałam sobie zrobić jakiś prezent jedzeniowy, ale w porę się powstrzymałam, bo to mogłoby pociągnąć za sobą lawinę przewinień :)
Dzień minął spokojnie choć BARDZO BOLI MNIE GŁOWA. Podobno to normalne, bo organizm pozbywa się toksyn.
Mój jadłospis wyglądał dziś tak:
- śniadanie (9.00) grahamka pokrojona na małe kromeczki (żeby było dużo na talerzu) z sałatą, chudą wędliną, ogórkiem małosolnym, łyżka dżemu niskosłodzonego i zielona herbata
- drugie śniadanie (13.00) zawijaski z sałaty, szynki drobiowej, sera i ogórka
- obiad (17.00) kurczak gotowany z warzywami z wody
i...
to koniec...
Sama się zdziwiłam, bo wczoraj było jeszcze jabłko i ogórek świeży oraz kilka truskawek, a dziś jestem przepełniona.
Do tego jakieś 3 litry płynów - głównie woda i czuję się świetnie!
Gdyby tylko ta głowa mniej dokuczała - może macie jakiś sposób albo powiedzcie kiedy ten ból ustanie.
Teraz mam butlę wody przed kompem i posiedzę tu pewnie do północy nad projektami.
Miłego wieczoru
carassius
19 czerwca 2008, 21:44Dodałas śliczne zdjęcia dzieci. a to główne jest super :) Ja tam nie umiem pić tyle wody!! jak ty to robisz?
ewelinaaaaaaaaa
19 czerwca 2008, 21:29masz dzieciaczki :) serdecznie gratuluje i trzymam kciuki za twoje odchudzanie:) pozdrawiam