dziś rano ubrałam swoje spodnie i...
tu wiszą, tam wypchane, tu nie leżą
Co jest? - pomyślałam - i pochwili do mnie dotarło
JESTEM SZCZUPLEJSZA!!!
Bycie lżejszą cieszy, ale bycie chudszą cieszy podwójnie
Pobiegłam do szafy i założyłam moją spódnicę, którą nosiłam jakieś 1,5 roku temu
Cieszę się ogromnie i choć wypełniam ją po brzegi, to uważam to za mój sukces :)
Dzięki za wsparcie Wasze wpisy i proszę o jeszcze :) razem damy radę!
Linkuss
13 lipca 2008, 23:57śliczne maluchy:) gratuluje luznych ubrań!też juz sie dopinam do spodni w ktore sie wczesniej nie mieściłam jeszcze troche i fałdek spod nich też nie bedzie!:P
Gabriella774
13 lipca 2008, 23:51Ciesze sie razem z Toba twoje sukcesy motywuja nie tylko Ciebieale i nas rowniez , bo wtedy rosnie wiara ze warto bo mozna osiagnac sukces ,jeszcze raz buziaki i pozdrowionka.