Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cześć


poczułam nowy przypływ energii i optymizmu, bo coś czuję że uda mi się do końca wakacji zobaczyć 75 na wadze (bez żadnych ogonów)
Choć bez grzeszków się nie obyło (wczoraj wciągnęłam kawałek dziecinnej pizzy, ale zamiast posiłku o 18ej więc póki co waga jest OK)
Przeglądałam zdjęcia i powiem szczerze że nie mam w czym wybierać żeby pokazać Wam siebie sprzed odchudzania i teraz
- po pierwsze mam mało zdjęć z "większą ja", bo się chowałam po bezpiecznej stronie obiektywu, a po drugie na obecnych zdjęciach ciągle jestem duża (zwłasza tych letnich),
no ale obiecuję że coś wrzucę pod koniec tygodnia.
Dzięki za odwiedzinki :)

  • Desperatka75

    Desperatka75

    19 sierpnia 2008, 22:29

    Najważniejsz sa chęci, zapał i...wszystko się uda! tego Ci życzę! Buźka!

  • aniawielka

    aniawielka

    19 sierpnia 2008, 16:29

    Najważniejsze że znów Ci się chce!!!!- dietkować i widzisz w tym co robisz sens!Powodzenia życzę i trzymam kciuki . Pozdrawiam!

  • miskaa29

    miskaa29

    19 sierpnia 2008, 14:04

    Świetnie wyglądasz ! A jacy synowie , nono ! :) Śliczna mamusia = śliczne dzieci :). I nie przesadzaj bo wcale źle nie wyglądasz :)