Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znów siedzę


po nocach, bo musze troszkę popracować i zamiast to robic siedzę na Vitalii. Bardzo mi dobrze z Wami. Czytam co u Was, a czas leeeeeci :) ale co tam, przynajmniej nie siedzę przy lodówce, jak to było kiedyś...
Dziś nieśmiało zaczęłam ćwiczyć - jakieś brzuszki, wymachy nóg i inne, a że moje szkraby się dołączyły, to mieliśmy niezły ubaw.
Zobaczymy - może uda mi się wszczepić zamiłowanie do ruchu, bo coś bardzo "stacjonarna" z nas rodzinka.
Całusy na dobranoc

  • Desperatka75

    Desperatka75

    22 sierpnia 2008, 09:49

    z konieczności...normalnie za dnia najczęściej nie mam czasu!!! Buźka!