po weekendzie mam +1kg :(
no cóż mogłam się tego spodziewać.
Gdyby ktoś potrzebował rady JAK PRZYTYĆ w KRÓTKIM czasie to służę :)
No, ale nie ma tego złego, bo i tak plan na koniec wakacji wykonany bo zakładałam osiągnąć 75kg no i jest. Paska nie zmieniam, bo ten mnie mobilizuje by szybko nadrobić straty i w piątek znów oglądać 74kg
Miłego dietkowania
rubi06
1 września 2008, 22:25kochanie czuję sie normalnie winna - bo to ja chciałam, żebyś przystopowała...Ale to nie było tak serio, serio ... Szybko zrzucisz ;)) Buziaki
DaruniaL
1 września 2008, 22:14zamartwiaj się tym kg szybko się go pozbędziesz. 3mam kciuki za dalszą walkę. Pozdrawiam
aniawielka
1 września 2008, 21:16Wzros wagi po weekendzie? A może @ się zbliża? Nie dajmy się i walczmy. Trzymam kciuki! Pozdrawiam!
juventus83
1 września 2008, 19:55ach te wachania wagi...1 kg w góre...1 kg w dół....znam to niestety doskonale :/ ale nie ma co - trzeba sie zebrac w sobie i zgubic to co sie nazbieralo;) 3mam kciuki i będe starać sie Ciebie gonić;))) pozdrówki
ajrin4
1 września 2008, 19:28Dzięki, Serduszko. Jesteś kochana!
kiciurek
1 września 2008, 13:10mam ten sam problem.chudnę bardzo opornie za to tycie idzie mi jak po maśle ;) paska to juz się wstydzę zmieniać nawet :P bo bym musiała codziennie to w górę to w dół.buziaki :*
ewcik77
1 września 2008, 11:41Tym +1kg się nie przejmuj aż tak bardzo, sukces w odchudzaniu itak osiągnęłas. Jak ja bym chciała mieć już 13,7 kg za mną... ehhh marzenie. Na razie czekam niecierpliwie kiedy na moim paseczku (czyli na mojej wadze) pojawi się upragniona 6 z przodu. Pozdrawiam serdecznie :-) i dalszych sukcesów życzę.