Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
25.10.2018 1/37 dni


Czas tak szybko leci..(zegar)

Nawet się nie obejrzałam a już jesień za oknem..

Nie dawno byłam nad ślicznym morzem, opalałam się.. a teraz już myślę o zbliżających się Świętach(prezent)

Bardzo dużo u mnie się pozmieniało.. w życiu osobistym.. ale.. jestem w miarę dobrej kondycji psychicznej:? gorzej z fizyczna. Nie mam ochoty na góry, na wysiłek.. na zmobilizowanie się, aby osiągnąć zdrową wagę..

Mam zrywy.. takie jak np. w lipcu, he he

Wagę gdy schudłam z 83 kg do 75 utrzymuję z małymi 1-kg przeskokami. Więc i jest 75 i 76, potem znów 75:D

Może nie mam takiego powera bo.. nawet lubię się z tą moją wagą. Wiem, że mam dużo tkanki mięśniowej i nie wyglądam na tyle co ważę. Najgorszy mam brzuch - ale go zaniedbywałam niestety całe życie - nie cierpię stacjonarnych ćwiczeń typu : brzuszki itp..

Ale.. zdrowie.. może mniej kg to nie będę musiała brać leków na nadciśnienie. Może.. bo każdy kg mniej to jest szansa..

Więc. może to dziś..od dziś:D

Buziaki:*

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    18 listopada 2018, 12:28

    hybaż 10 lat biore leki na nadcisnienie kiedy ważyłam 73 kg i pytałam lekarki czy mogę odstawić odradzała mi.

  • tagitelle2

    tagitelle2

    1 listopada 2018, 01:17

    utrzymujesz wage i to jest mega wazne i fajne tez.

  • _Pola_

    _Pola_

    25 października 2018, 12:32

    Najważniejsze, że psychika dobrze funkcjonuje, ciało da się "naprawić" :)