Mimo, ze pogoda fatalna ja od rana wylewam siódme poty. SPRZATANIE! Teraz chwila relaksu z książką, obiadek no i zabieram się do prawdziwych ćwiczeń;) wczoraj był mój 3dzien z Ewa Chodakowską i chyba wczoraj pierwszy zrobiłam cały skalpel prawidłowo. Na prawdę starałam się napinać ten cholerny brzuch i nogi,ana mecie byłam z siebie zadowolona:)
Póki co jestem po śniadaniu i przekasce ( jajecznica z pieczarkami, gruby plaster melona )
A do aktywności fizicznej, póki co moge wpisać poranny spacer z psem;)
Zycze wssyatkim powodzenia, nawet jesli weekend sprzyja psotom ;)
Unbesiegbar
11 sierpnia 2013, 09:32Po 10 skalpelu napinanie mięśni wejdzie Ci w nawyk, sama przerabiałam :)