Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ze niby sobota a ja do pracy :(


no wlasnie sobota, zaduszki a ja do pracy :( wszyscysobie smacznie spią, a jamimo iz wrocilam wczoraj o 1.30 musialam podniesc dupsko i wstawac bo do pracy trzeba isc.....pozniejjakies cwiczonaka trzeba zaliczyc bo dzisiaj imieninki braciszka wiecbedzie dobre zarełko...cos sobie na pewno wszamam bo dlaczego by nie jakis kawalek dobrego nie dietkowegomiesiwa.......milego dnia