Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu zaczynam


Zaczelam od rzucenia palenia. Koncze na rzucaniu jedzenia. 

Zeby nie zanudzac - 30 czerwca rzucilam papierosy - mam nadzieje na zawsze. Byla przerazona - nie tym ze juz nigdy nie zapale, ale tym ze bede gruba. I wykrakalam. W ciagu 7 tygodni - 8 kg. Boze!!! 😱😱😱

Wiec, jako ze sie nie moge opanowac 😉😉😉 to trzeba jakies nadzwyczajne srodki - rozmawialam z kolezanka a ona mi - post - zeby tak zupelnie zerwac z tym maciejowskim kolem ze zastapiam papierosy zarciem. Kolezanka jest psychologiem wiec cos w tym musi byc. 

Po godzinach czytania plan jest nastepujacy - 120h postu na wodzie (i kawie, bo inaczej i kota zatluke i meza), a nastepnie post jajkowy przez 120h. Po zakonczeniu - normalna dieta jedz mniej - wiecej sie ruszaj - przez kilka miesiecy az do czasu kiedy w zadowalajacy sposob Ala pokaze ze portafi sie opanowac i nie zrec jak jakies krowsko. 

Zapisuje sie tu, poniewaz jak juz pewnie sie domyslacie post nie jest latwy. Zaczelam w piatek po kolacji. Czyli jestem w mojej 34 godzinie postu.

Szybko opisze wczoraj: wstalam o 8, kawa, butelka wody i od razu glowa mnie boli. Kurcze to bylo psychosomatyczne bo nawet bez postu sniadania nigdy nie jadam rano!

Waga 59.9 😱😱😱

Zeby sie zmotywowac i nie myslec o tej wadze - poszlam na spacer i lazilam przez 4 godziny prawie - zrobilam 20km. 

Po powrocie - kawa i butelka wody. Maz mi ze jest wystawa na Jeu de Paume, wiec dawaj lecimy. Po wystawie - siadamy na chwilke w kafejce w Tulleries - bez papierosa, bez alkoholu - za to z woda gazowana 🥳.

Po powrocie (dodatkowe 5 km zrobione) jestem wykonczona, wyciagam sie na lozku i bah - 😴 😴 - godzinna drzemka. Czuje sie srednio - glowa mnie boli i mam taka mgle ze nie moge myslec. Czytam sobie rozne rzeczy na internecie i po polnocy zasypiam.

Dzisiaj - po 34 godzinach postu nie moge sie oprzec - 7 rano wyskakuje z lozka - czuje sie swietnie - mam duzo energii, glowa mnie juz nie boli i nawet nie jestem wogole glodna! Lece na wage - 57.9! 🤩🤩🤩

Oby tak dalej, oby tak dalej. Oczywiscie wiadomo ze to nie 2 kg tluszczy ze mnie zeszlo, tylko woda ale dla mnie to jest wazne rowniez, bo wlasnie jak tak jem bez opanowania to puchne (zwlaszcza w tych goracych czasach).

Jeszcze dodam wymiary: 89-65-94 udo 53/52 (bo mam dwa i sie roznia).

Jestem bardzo ciekawa:

- czy uda mi sie kontynuowac post 

- ile strace na wadze

- ile strace cm

- czy uda mi sie nastepnie nie przytyc...

Kto jeszcze jest ciekawy? Jak tu znikne nagle to znaczy ze wszystko w cholere rzucilam i dalej jestem gruba. Na zakonczenie wstawie foro porownawcze.... moze, bo ogolnie jestem przeciw reklamowaniu siebie na internecisku, ale kto wie...

  • Berchen

    Berchen

    14 lipca 2019, 10:57

    wspolczuje kolezance , bo jako psycholog powinna miec wieksza wiedze. Nie bede tu powtarzala, bo kolezanka nizej napisala duzo , podsuuje tylko - z nalogu papierosowego wejdziesz w ten sposob w samonakrecajaca sie spirale pod tytulem JOJO. Zrob po prostu plan jedzenia, zdrowego, posilki o okreslonych porach, pelnowartosciowe, a na checi podjadania wymysl zajecie, wychodz itp, waga wroci do normy. Po tych postach rozwalisz metabolizm i bedziesz bujala sie ztym latami.

    • Ala-zaczyna

      Ala-zaczyna

      14 lipca 2019, 16:48

      Haha! Dziekuje - ja sama jestem ciekawa. W sumie to przeciez tylko 5 dni - bo w nastepne 5 bede jadla 1200 cal tylko z tlustych rzeczy... co sie moze stac w 5 dni. W kazdym razie te wpisy wszystkie mnie bardzo zmotywowaly do dzialania - podam effekty na biezaco 😉

  • annna1978

    annna1978

    14 lipca 2019, 10:51

    No ja w sumie jestem ciekawa chociaż również odradzam...

  • Anankeee

    Anankeee

    14 lipca 2019, 08:21

    Bardzo drastyczne kroki podjęłaś :( Nie chcialas najpierw spróbować obciąć kalorie i dołożyć aktywność? Ja jutro sie ogarniam na serio i pewnie zawału dostanę jak stanę na wadze :(

    • Ala-zaczyna

      Ala-zaczyna

      14 lipca 2019, 09:16

      Ha ! Chcialam - od samego poczatku codziennie sobie mowilam ze dzis bedzie normalne jedzenia a nie obzarstwo - nawet nie ze dieta, ale po prostu normalne jedzenie - i na koniec dnia bylo obzarstwo 😉😉😉 wiec kolezanka mi mowi ze trzeba drastycznie bo to je psychologiczny problem - wiec probuje tak...

    • Anankeee

      Anankeee

      14 lipca 2019, 10:22

      W takim razie życzę Ci powodzenia :D